„Wielki człowiek z Polski” – mówił o nim Hemi Fox z Nowej Zelandii, twórca masażu Ma-Uri.
Urodził się w Brześciu nad Bugiem w roku 1935 i przebył długą drogę przez Syberię, Związek Radziecki, różne miasta w Polsce, aż do Szczecina. Niekonwencjonalnymi metodami uzdrawiania zajął się w latach osiemdziesiątych. Ukończył kurs radiestezji i masażu klasycznego, uzyskał drugi stopień w reiki, poznawał też inne metody leczenia. Dość wcześnie zetknął się z jogą, uczył się w szkole Jurka Jaguckiego i przez wiele lat praktykował. Był również czynnym członkiem szczecińskiego Klubu Płetwonurków. W roku 1992 spotkał się z polinezyjską sztuką uzdrawiania Ma-Uri i to zmieniło bieg jego życia.
Ryszard znalazł się w grupie pierwszych uczniów Hemiego i Katji Foxów w Polsce. Ukończył kurs podstawowy, doskonalił się na warsztatach w Danii i wkrótce został jednym z pierwszych nauczycieli Ma-Uri w Polsce. Okazał się nie tylko doskonałym praktykiem polinezyjskiej sztuki uzdrawiania, lecz również świetnie odnalazł się w roli organizatora i propagatora tej metody. Wyszkolił ponad stu masażystów, kilkoro z nich zostało nauczycielami. W ciągu kilkunastu lat nauczania stał się dla swoich uczniów przewodnikiem i wzorem do naśladowania. Doskonalił również swoje umiejętności na warsztatach w Nowej Zelandii.
Obecnie już nie naucza, nadal jednak pomaga ludziom przywracając im zdrowie i siły, prowadzi czynny tryb życia, podróżuje po świecie i zajmuje się swoimi pasjami. Niebanalny, ciekawy i pełen miłości człowiek, barwna postać na mapie Szczecina, kopalnia wiedzy o Ma-Uri i Nowej Zelandii.